Rok szkolny na dobre się rozpoczął. Chcąc złapać oddech przed czekającą nas ciężką pracą zdecydowaliśmy się na jednodniowy wypad do Ustronia na Czantorię Wielką (995 m n.p.m.). Choć trasa wcale nie była płaska, niczym rącze strzały pomknęliśmy na szczyt, aby móc rozkoszować się pięknem polskiej jesieni i niesamowitym krajobrazem rozciągającym się wokoło.Kontemplacjom naszym towarzyszyła wierna harmonijka ustna, która niczym czarodziejski flet dodawała nam siły i mobilizowała do dalszej wędrówki, i tak udało nam się zdobyć również Przełęcz Beskidek (684 m n.p.m). Było cudownie, choćniewielką trwogą napełnił nas "dystans" dzielący nas od najbliższego pociągu powrotnego do domu;ale i tu odnieśliśmy sukces. W końcu, choć zmęczeni to jednak zadowoleni wróciliśmy do Zabrza. Było warto.