MODANAPOLSKI

W piątek 23 lutego po raz pierwszy uczniowie naszej szkoły pojawili się na znanej cyklicznej imprezie "Moda na polski" (IX edycja), zorganizowanej tym razem w MOK Guido (całość prowadził polonista Piotr Michna). Centrum Edukacji reprezentowała 16-osobowa grupa z klasy I La pod opieką wych. mgr K. Kurczyny ...W piątek 23 lutego po raz pierwszy uczniowie naszej szkoły pojawili się na znanej cyklicznej imprezie "Moda na polski" (IX edycja), zorganizowanej tym razem w MOK Guido (całość prowadził polonista Piotr Michna). Centrum Edukacji reprezentowała 16-osobowa grupa z klasy I La pod opieką wych. mgr K. Kurczyny (obecny był także dyr. CE mgr M. Kitel). Impreza zaczęła się ok. godz. 11.00 i trwała ponad dwie godziny. Sala była prawie pełna, pojawili się także przedstawiciele władz miejskich (np. wiceprezydent Lewandowski).
Trzeba przyznać, że było ciekawie. Projekt ten, zainicjowany niegdyś przez p. senator Krystynę Bochenek, mający na celu popularyzację polszczyzny i naszej narodowej kultury, przeniesiony został z Katowic do naszego miasta. W związku z ogólnokrajowymi obchodami 100 rocznicy odzyskania niepodległości został w tym roku poświęcony szeroko rozumianej tematyce wolnościowej, przy czym wyeksponowano to zagadnienie na bazie piosenki i literatury obcojęzycznej (oczywiście tłumaczonej). Tak więc utalentowana młodzież zabrzańska sięgnęła do prozy i poezji śpiewanej w języku niemieckim (pochodzący z Gliwic znany pisarz Horst Bienek), rosyjskim (Wysocki i Okudżawa), angielskim i francuskim (Leonard Cohen) oraz czeskim (bard Jaromir Nohavica). Całość uświetnił Paweł Orkisz wraz z zespołem i wokalistką, czyli swoją młodszą córką Natalią. Przy okazji sięgnięto do wielokulturowej historii Zabrza i Górnego Śląska, przypomniano m.in. barwną sylwetkę gen. de Gaulle&# 8217;a (mocno związanego z naszym grodem).
Sądzę, że takie imprezy, czasem może niełatwe w odbiorze, mądre i poetyckie, są współczesnej młodzieży potrzebne, zwłaszcza dzisiaj, w epoce tandety i kiczu (co widać nie tylko w Internecie). Warto przypominać, że istnieje nie tylko kultura masowa, reprezentowana przez disco-polo (patrz Sławomir) czy hollywoodzkie szmiry w multipleksach. Reakcje młodych ludzi świadczyły, że to i owo do nich dotarło.

KK